Wywiad z Jonathanem Groffem

Gość

Details: Poszedłeś na imprezę z okazji końca zdjęć, żeby oglądnąć razem ze wszystkimi finałowy odcinek?
Jonathan Groff: Dooglądałem to sam u siebie w apartamencie na DVR. Bardzo efektowne. Ale nie oglądałem tego w telewizji, ponieważ byłem dwa tygodnie temu na koncercie Glee tour w Radio City, gdzie widziałem ostatni odcinek wraz z całą obsadą i producentem [Ryanem Murphy].

Details: Jakie są twoje 3 ulubione momenty z finału?
Jonathan Groff: Pierwszą sceną z pewnością jest moment, kiedy New Directions śpiewają panu Schuesterowi piosenkę “To Sir With Love”. Moja mama jest nauczycielką, więc jestem pełen szacunku dla nich [nauczycieli]. Ta piosenka bardzo mnie wzrusza. Skoro była w stanie złamać Sue Sylvester, jest w stanie złamać każdego.

Details: A druga ulubiona scena?
Jonathan Groff: Moment kiedy Emma [Jayma Mays] kłóci się z dyrektorem Figginsem, jak wiadomo po przegraniu zawodów chciał on rozwiązać chór. I zaraz po tym ona i Mr. Schuester mają bardzo ważną scenę w korytarzu.

Details: Jej postać zwykle jest bardzo skryta.
Jonathan Groff: Dokładnie. A później jeszcze następuje ten pocałunek. Co ciekawe, zaraz przed tą sceną reżyser powiedział Mattowi “Pocałuj ją i zaskocz, zobaczymy co zrobi”. I Matt tak właśnie zrobił – pocałunkiem była więc zaskoczona i aktorka i postać. To była czysta improwizacja.

Details: Wracając do ulubionych scen, jaka jest trzecia?
Jonathan Groff: Zawody. A dokładnie piosenka “Don’t Stop Believin’”, która wywołała wiele emocji. Mogliśmy w tej scenie zobaczyć jak nowi członkowie klubu ją śpiewają, jak wszystkie postacie przez ten czas dorosły i się zmieniły.

Details: Która z drugoplanowych postaci zasługuje według ciebie na więcej ekranowego czasu?
Jonathan Groff: Santana [Naya Rivera]. Mało ją jeszcze mieliśmy okazję usłyszeć w serialu, dopiero co została dopuszczona do głosu. Ale za każdym razem gdy otwiera usta, jestem jak “Wow.”

Details: Skoro twoja postać nie jest już z Rachel [Lea Michele], to może powinna być z Santaną? To miałoby sens, w końcu ona jest dla niej strasznie wredna!
Jonathan Groff: Całkowicie! To jest świetne! [śmiech]

Details: Wrócisz w 2 sezonie aby ponownie namieszać?
Jonathan Groff: Nadal jest to możliwe. Bardzo chętnie pojawiłbym się znowu w Glee, ale nic nie zostało jeszcze ustalone.

Details: Chciałbyś aby Jesse i Rachel wrócili do siebie w przyszłym sezonie?
Jonathan Groff: Wszystko jest możliwe, prawda? Ale biorąc pod uwagę, że on skończył szkołę w tym roku to byłoby to trochę nielegalne. [śmiech]

Details: Wiedziałeś od samego początku, że Jesse okaże się złym charakterem?
Jonathan Groff: Spotkałem się pierwszy raz z Ryanem w grudniu i opowiedział mi dość dokładnie o tym, jakiego Jessego sobie wymarzył. Powiedział czego oczekuje. Więc tak, wiedziałem dokładnie jaką rolę przyjmuję.

Details: Porozmawiajmy trochę o modzie. Będzie ci brakowało tych różowych koszulek, które mieli na sobie wszyscy mężczyźni z Vocal Adrenaline podczas finału?
Jonathan Groff: Nigdy nawet nie myślałem, że założę kiedykolwiek coś tak różowego. Co ciekawe, pochodzę z Lancaster, PA gdzie jest dużo Amiszy – a ten strój jest niewiarygodnie amiszowski. Oni czasami noszą naprawdę jasny, niebieski kolor. Nie mam pojęcia czy posiadają coś też w odcieniu takiego różu, ale ta koszulka wraz ciemnymi dodatkami i spodniamy była w bardzo amiszowskim stylu. Więc tak, amiszowska gwiazda rocka, to jest to co lubię.

Details: Jakie jest twoje najlepsze wspomnienie z bycia członkiem Glee?
Jonathan Groff: Podczas tras Glee Live tour, przed wyjściem na scenę wszyscy stają w kręgu i trzymają się za dłonie, podczas gdy Ryan serwuje swoją zagrzewającą do wysiłku przemowę. Za każdym razem kojarzy mi się to z serialem, kiedy to Mr. Schuester wygłasza swoje mowy.

Details: Jak Glee zmieniło twoje życie?
Jonathan Groff: Nigdy nie byłem rozpoznawany na ulicy, dopóki nie pojawiłem się w Glee. Kilka tygodni temu szedłem jedną z ulic w Londynie i wtedy podeszły do mnie jakieś dziewczyny, które zapytały “Ty jesteś Jesse St. James?”. To pokazuje jak daleki zasięg ma Glee, to jest wspaniałe.